piątek, 30 września 2016

"Między słowami", czyli Albrecht Dürer (post_76), Albrecht Dürer, wystawa, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk, Polska, grafika

"Czterech jeźdźców Apokalipsy"
Jeśli sztuka jest przeżywaniem, to znajduję się aktualnie w stanie zachwytu nad dziełem i autorem. Nie trzeba go przedstawiać - to Albrecht Dürer - genialny grafik, malarz i rzemieślnik. Cykl rycin odzwierciedlających opowieść zawartą w biblijnej "Apokalipsie św.Jana" wywarł na mnie nieprawdopodobne wrażenie. Sceny ukazane przez Dürera ciągle mam przed oczyma. Nie mogę się ich pozbyć. Cudowna sugestywność, złożoność, szczegółowość, ekspresja oddziałuje w wyjątkowy sposób na widza. Ten stan - to rodzaj swoistego oszołomienia wybitnym talentem artysty.
Warto zwrócić uwagę, że 15 wybitnych grafik zostało wykonanych w bardzo wczesnych latach twórczości artysty, a ryciny odbito w wydawnictwie Antona Kobergera. Te pokazywane na wystawie pochodzą z 1511 roku, kiedy ukazały się po raz drugi.

"Anioł z kluczem do otchłani"

"Bestia z rogami baranka"
Kolekcję rycin  z cyklu "Apocalypsis cum figuris" można zobaczyć tylko do 2 października na wystawie pod znamiennym tytułem "Między słowami", eksponowanej w Muzeum Narodowym w Gdańsku http://mng.gda.pl/  Tego rodzaju prace ze względu na wrażliwość materiału, należą do bardzo rzadko pokazywanych. Nie ma więc na co czekać, tylko jak najszybciej udać się do Gdańska, szczególnie, że grafiki po raz pierwszy wystawiano po 1945 roku. Stanowią one część przedwojennej kolekcji gromadzonej przez Stadtmuseum Danzig. Zastanawia mnie fakt, dlaczego dopiero teraz przygotowano tak znakomitą wystawę?
"Nierządnica babilońska"

 
"Walka archanioła Michała ze Smokiem"
Co przyciąga uwagę widza? Przede wszystkim perfekcyjna, dojrzała technika oraz fascynujący temat. Czarno-biała kolorystyka tonuje emocje i ekspresję problemów podjętych przez Dürera, tak aktualnych dla ówczesnych czasów. W roku 1500 oczekiwano końca świata, co  naturalnie wpływało na nastroje społeczne, wzmagało lęk przed konfliktami, także religijnymi i wizją śmierci. Z tej przyczyny artystyczne wyobrażenia autora doskonale wpisały się w atmosferę strachu i obaw przed spodziewanym kataklizmem, może nawet w pewnym sensie ten lęk pogłębiały. Cykl grafik stał się bardzo popularny i powszechnie znany, trafił do rozległego grona odbiorców, począwszy od ludzi niskiego pochodzenia, skończywszy na reprezentantach wysokich sfer. Oddziaływał na ich wyobraźnię, zmuszał do myślenia. Wielu znawców sztuki uważa, że grafiki Dürera otworzyły przejście z epoki gotyku do renesansu. Podzielam ich pogląd.

"Niewiasta apokaliptyczna i siedmiogłowy smok"

  "Walka aniołów"

Godną zauważenia jest sama technika drzeworytu, jedna z najstarszych, jeśli chodzi o grafikę. Początki sięgają okresu starożytności na terenach Dalekiego Wschodu. Przełomem staje się wynalezienie papieru, to rok ok.100 n.e. Do Europy drzeworyt dotarł w średniowieczu, kiedy rozpoczął się rozwój produkcji papieru papieru. Zostaje także wykorzystywany w książkach jako ilustracja. Matrycą staje miękkie drewno cięte wzdłuż słojów, co nie umożliwiało żłobienia cienkich kresek. To drzeworyt nazywany "langowym”. Prekursorami tej techniki stają się Martin Schongauer oraz Michael Wolgemut. Uczniem tego ostatniego jest Albrecht Dürer, który doprowadza drzeworyt do perfekcji, a grafika zmienia status z techniki użytkowej na sztukę najwyższej klasy.

"Św.Jan połykający księgę"

"Siedmiu aniołów dmących w trąby"

"Św.Jan przed Bogiem i Starcami"
Cykl grafik prezentowanych na wystawie stanowi nie tylko ilustrację tekstu Biblii, ale w szczególny, indywidualny sposób ją interpretuje. Dürer koncentruje się na opisie wszelkiego rodzaju kar spadających na ludzi za ich winy i przewinienia. Nie ma litości, są poważne konsekwencje ludzkich słabości. Artysta dochodzi do szczytów artyzmu, doskonałości technicznej. Poszczególne sceny przepełnione są silnymi emocjami i dynamizmem. Mówi się nawet o stworzeniu efektów światłocienia. Wielość postaci, ich indywidualizm, miękkość linii, swoista głębia i perspektywa, kompozycja - wpływa na wyjątkowy kunszt artysty. Każda z grafik wymaga wręcz kontemplacji, ogromnego skupienia, jest odrębnym artystycznym przekazem malarza z Norymbergi.

"Męczeństwo św.Jana"

"Między słowami" - to znakomita ekspozycja tak delikatnych dzieł, na co dzień ukrytych w czeluściach muzealnych magazynów. Na szczęście Muzeum Narodowe w Gdańsku wydobywa skarby, które można podziwiać i kontemplować. Nie straćmy tej wyjątkowej okazji.

Wartym zainteresowania jest również pogimnazjalny budynek Muzeum, wyróżniający się strukturą tak charakterystycznej czerwonej cegły...







3 komentarze: