środa, 1 kwietnia 2015

Krzyż inspiracją artystów (post_11), Michał Anioł, krzyż, rzeźba, architektura, malarstwo, sztuka włoska

Zbliżający się czas Świąt Wielkanocnych kieruje nasze myśli ku zjawisku przemiany, szczególnie wewnętrznej.  Bez względu na nasze przekonania, stopień religijności czy postawy wierzymy, że ten czas przyniesie nam pozytywną zmianę. 
Niewątpliwie najważniejszym dniem jest Wielki Piątek, a wraz z nim krzyż, jego symbolika   i motyw ukrzyżowania Chrystusa, który stanowi od wieków inspirację dla twórców, dla ich artystycznych czy religijnych interpretacji i wyobrażeń skutkujących nawet niekiedy skandalami czy protestami,wywołującymi dyskusje o granicach wolności twórczej. Oddziaływanie krucyfiksu jest na tyle silne i intensywne, że wciąż wywołuje emocje i staje się tematem zmagań duchowych  i twórczych kolejnych pokoleń .
Z symboliką, a nawet archetypem krzyża mierzą się w najróżniejszych formach artystycznej wypowiedzi, w malarstwie, freskach, rzeźbie, majolikach czy instalacjach, ale każdy z nich szuka w krzyżu swoistego dla siebie przekazu. 
Spróbuję tę różnorodność interpretacji i form pokazać, choć oczywiście będzie to nader subiektywny wybór.

Rozpocznę moje refleksje od drewnianego krzyża  Michała Anioła datowanego na rok 1493 -94, krzyża, tak mi się wydaje, mało znanego  i od razu podkreślę, że nie do końca uznawanego przez historyków sztuki za dzieło artysty ( bardzo rzadko pojawia się w albumach i opracowaniach poświęconych Buonarottiemu).


 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Anio%C5%82#/media/File:Santo_Spirito,_sagrestia,_crocifisso_di_michelangelo_04.JPG  
Krucyfiks wyrzeźbiony w drewnie orzechowym eksponowany jest w kościele Santo Spirito we Florencji. Kościół pięknie położony  po drugiej stronie rzeki Arno, w mniej uczęszczanej przez turystów dzielnicy stolicy Toskanii. Krzyż stoi samotnie w chłodnej, ciemnawej Kaplicy Barbadori.
Pierwsze wrażenie - to niezwykła delikatność i młodzieńczość Chrystusa przedstawionego przez artystę całkowicie nago. I właśnie ta nagość wzrusza najmocniej, wręcz boli.Chciałoby się Jezusa okryć. Głowa spuszczona na dół przeciwstawnie do kolan, wywołuje efekt napięcia, mimo że z twarzy bije spokój i wyciszenie. Trudno oderwać od tej kruchej, drobnej, a jednocześnie silnej postaci wzrok. Przychodzę do kaplicy ponownie.....

Krzyż stał się także tematem cyklu fresków zatytułowanych "Legenda Prawdziwego Krzyża" w kaplicy Bazyliki San Francesco w Arezzo. Dzieło, którego autorem jest rewelacyjny Piero della Francesca, powstało w latach 1452-66.  
Freski obrazują legendę krzyża począwszy od Adama i jego syna Seta, który umieścił trzy nasiona z Drzewa Mądrości pod język ojca ( z tych nasion miało wyrosnąć drzewo, na którym ukrzyżowano Chrystusa), a skończywszy na kradzieży krzyża przez króla Chosroesa, a odzyskanego przez Herakliusza.

Oglądanie fresków jest fascynujące, aczkolwiek trzeba podkreślić, że niektóre z nich są dość zniszczone i nieczytelne. Widać tu upływ czasu...

Warto także pokazać fresk przedstawiający scenę Ukrzyżowania, którego autorem  jest Taddeo Gaddi ( 1300-1366). Można go podziwiać w zakrystii kościoła. Santa Croce we Florencji.
Zacznę od zbliżenia środkowej części fresku skupionej na Chrystusie ukrzyżowanym.Wokół wiszącego bezwładnie ciała unosi się sześć aniołów z charakterystycznymi uniesionymi stopami wprowadzającymi ruch i dynamizm. Wykorzystanie motywu aniołów przypominających łódeczki unoszone wiatrem, to częsty element toskańskich fresków z okresu średniowiecza.


 A tak prezentuje się fresk w całej okazałości


Imponujący! Trudno go objąć wzrokiem, próbuję w tłumie ludzi ( których tu nie widać) skupić się na narracji fresku, na jego szczegółach. Mam mało czasu. Nie jest łatwo po doznaniach pozostawionych po zwiedzaniu fenomenalnego kościoła Santa Croce. A przede mną inne perły Florencji. Postanawiam tu wrócić na trochę dłużej. Syndrom florencki działa....

Ze względu na objętość postu, aby nie znużyć odbiorcy, zaprezentuję jedynie galerię  innych krzyży, które zwróciły moją uwagę. Ku refleksji...

W kościele w Volterze (Toskania).....



W kościele Santa Trinita we Florencji.
Krucyfiks uznawany za cudowny przez legendę o Chrystusie skłaniającym głowę nad litościwym czynem szlachcica Gualberto...





Motyw ukrzyżowania na obrazie kontrowersyjnego ze względu na przekonania polityczne Gerardo Dottoriego (1884-1977)  - przedstawiciela włoskiego futuryzmu.

Obraz aktualnie można zobaczyć w Muzeach Watykańskich.



Marc Chagall (1887 -1985) - Muzea Watykańskie



 Salvador Dali (1904-1989)   - Muzea Watykańskie


 Na jednej z uliczek urokliwego toskańskiego kurortu Montecatini Terme...


Historia ukrzyżowania "wypalona" na majolikach ( Muzea Watykańskie)


W zbliżeniu scena ukrzyżowania




Współczesna interpretacja krzyża w wyobrażeniu Eugeniusza Geta-Stankiewicza (1942-2011) - Muzeum Narodowe we Wrocławiu


A na koniec Góra Krzyży - Szawle, przestrzeń stworzona przez ludzi składających latami  krzyże intencyjne. Miejsce odwiedzane przez rzesze pielgrzymów, ale także już turystów. Tysiące krzyży tworzy swoistą kompozycję wpisaną w niewysokie wzgórze przy drodze z Kowna do Rygi. Dla mnie to dzieło zbiorowe...






2 komentarze:

  1. Mnie szczególnie urzekają krzyże charakterystyczne dla sztuki włoskiej. Jeden taki widać na fotografii z freskami w Arezzo.
    Co do krucyfiksu Michała Anioła, który nie ma perizonium, takie przedstawienie nie jest pomysłem nowożytnym, co byłoby logiczne, skoro wtedy bardziej zajęto się cielesnością, niż w wiekach średnich. Przykłady 'gołych' Chrystusów ze średniowiecza mamy choćby w Polsce. I to aż co najmniej 3 przykłady - 2 w Krakowie (w klasztorze w Mogile i kościółku Św. Wojciecha na rynku) i jeden w Toruniu. Taka ciekawostka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą - wizerunki Chrystusa Ukrzyżowanego w sztuce włoskiej, powiedziałabym nawet toskańskiej są niezwykle ujmujące i intrygujące. Do kontemplacji. Mnie zawsze urzekają liczne, wspaniałe freski z XIV czy XV wieku, jakie można natrafić w kościołach czy klasztorach. Wyobraźnia ich autorów nieograniczona !

    OdpowiedzUsuń